11.12.2019

Świąteczny prezentownik, czyli słowackie pomysły na prezenty

Idą święta, więc każdy szuka pomysłów na prezent dla najbliższych. Ale co kupić miłośnikowi Słowacji? Mam dla Was kilka pomysłów.


Święta to czas spędzony z rodziną i przyjaciółmi, to także czas dawania. Wiem po sobie, że sprawić prezent miłośnikom Słowacji wcale nie jest tak łatwo, zwłaszcza że w Polsce nie za duży jest wybór. Nie ma co ukrywać - czechofile mają zdecydowanie łatwiej. 😉

Na wstępie chciałabym jeszcze zaznaczyć, że ten post nie jest sponsorowany, po prostu chcę Wam pokazać rzeczy, z których ja bym się ucieszyła. Chcę, żebyście mieli łatwiej przy zakupie prezentów, bo wiem, że może to być twardy orzech do zgryzienia.

Książki

Dla mnie książki są prezentem, o którym zawsze myślę w pierwszej kolejności. Dlatego, jeśli i Wy myślicie o kupnie książki, to przede wszystkim zajrzyjcie do postów z polskimi przekładami słowackich książek, znajdziecie tam ciągle poszerzającą się bazę literatury słowackiej.

literatura slowacka zrecenzowana w 2019 rokuna blogu Slowacystka

Więcej słowackich książek znajdziecie np. w wydawnictwie Książkowe Klimaty, które ma osobną serię zwaną Słowackie Klimaty.

Ale oczywiście nie zaprzestanę na odesłaniu Was do starszych postów, mam kilka propozycji, które się nie pojawiły jeszcze na blogu, a które jak najbardziej pasują na prezenty:

1. Dla miłośników sztuki

Dla osób lubiących obcować ze sztuką polecam album Koszycka Moderna, który został wydany przez Międzynarodowe Centrum Kultury w 2016 roku przy okazji wystawy, która była przez MCK organizowana. Na stronie MCK o albumie czytamy:
W latach dwudziestych minionego wieku słowackie Koszyce stanowiły wibrujące centrum życia artystycznego.
Wielokulturowy charakter miejsca sprzyjał atmosferze otwartości i tolerancji, która przyciągała licznych twórców. Miasto stało się wówczas przestrzenią dialogu dla artystów reprezentujących zaskakująco różnorodne stylistyki i ulegających rozmaitym inspiracjom. Dwujęzyczny katalog wystawy „Koszycka moderna” przybliża tę niezwykłą mozaikę artystycznych osobowości, zarówno dzięki wspaniałym obrazom takich artystów jak: Sándor Bortnyik, Anton Jaszusch, Eugen Krón, František Foltýn, Géza Schiller, Koloman Sokol, Konštantín Bauer, jak i archiwalnym fotografiom, mapom, plakatom wystaw oraz tekstom specjalistów w dziedzinie sztuki i kultury Europy Środkowej. Obszerny album pozwala zgłębić prawdziwy fenomen międzywojennych Koszyc.[1]
Album, podobnie jak wszystkie publikacje wychodzące z MCK, został przepięknie wydany, twarda okładka i świetnej jakości reprodukcje z pewnością ucieszą niejednego miłośnika sztuki.

Dla tych, co wolą fotografię jest z kolei najnowszy katalog przygotowany do wystawy Fotoblok. Europa Środkowa w książkach fotograficznych, którą w MCK w Krakowie można oglądać do 1 marca 2020 roku, więc możecie wraz z albumem sprezentować także bilet na wystawę. Oczywiście na wystawie i w katalogu znajdują się także przykłady słowackiej fotografii.


2. Dla miłośników Tatr

Dla tych, co lubią wędrować po tatrzańskich szlakach, jest przepięknie wydany album Tatry polskie i słowackie, będący jednocześnie kompendium wiedzy o Tatrach. Na stronie wydawnictwa o albumie czytamy:
Tatry polskie i słowackie to kompendium wiedzy na temat jedynych tak wysokich i zróżnicowanych gór w Europie Środkowej. Obok wiadomości o geologii, przyrodzie i historii zagospodarowania tych terenów przez człowieka w albumie zawarto charakterystykę niemal każdego nazwanego zakątka Tatr zarówno po polskiej, jak i słowackiej stronie granicy – od przełęczy przez doliny aż po najwyższe szczyty. Szczegółowym opisom towarzyszą zachwycające fotografie. Autorką opracowania jest Barbara Zygmańska – doświadczony przewodnik górski beskidzki i tatrzański.[2]

3. Dla tych, co czytają... nie tylko o Słowacji

Herito” to kwartalnik poświęcony dziedzictwu i kulturze Europy Środkowej, wydawany jest przez Międzynarodowe Centrum Kultury. Każdy numer „Herito” ma swój temat przewodni, w środku znajduje się około 200 stron z niezwykle ciekawymi artykułami, które zawsze są jednocześnie w języku polskim i angielskim.

Aktualny numer (36) poświęcony jest Karpatom. W środku polecam szczególnie artykuł, w którym „Radoslav Passia przygląda się orientalizacji Karpat w literaturze polskiej, słowackiej, ukraińskiej czy rumuńskiej”. [3] Poza tym znajdują się tutaj artykułu o micie Zakopanego, o Rumunii czy literaturze węgierskiej.

Zamówić można także archiwalne numery, a wśród nich znajdziecie numer 9 poświęcony w całości Słowacji!


4. Dla dzieci

Dla dzieci znalazłam dwie książki wydane w 2019 roku, obie połączył swoimi ilustracjami utalentowany Adrián Macho. Pierwsza propozycja to Gerda. Historia wieloryba. Jak czytamy na stronie Wydawnictwa Zielona Sowa:
Mała Gerda wiedzie szczęśliwe życie, kiedy nagle wydarza się coś nieoczekiwanego. Gerda zostaje całkiem sama. Pogrążona w smutku przemierza ocean w poszukiwaniu szczęścia. Podczas swojej podróży poznaje wielu nowych przyjaciół: orki, pingwiny, mewy, a nawet ośmiornicę. Każde z napotkanych stworzeń uczy Gerdę czegoś nowego. Mały wieloryb uczy się nie tylko tego, jak żyją inni, ale także odkrywa, jak fascynujący jest świat. [4]
Książka skierowana jest dla dzieci w wieku 4-5 lat a autorek tekstów jest Peter Kavecký.


Druga propozycja to Zwierzaki z abecadła cudaki i jest skierowana dla dzieci, które uczą się literek. Autorką tekstów jest Ivona Ďuričová a kreatywnej adaptacji wierszy dokonała Katarzyna Vanevska, książkę w języku polskim wydało Wydawnictwo AWM. Na stronie o książce czytamy:
HUMORYSTYCZNE WIERSZYKI o zwierzętach oraz UROCZE ILUSTRACJE wywołają uśmiech każdego dziecka.
Książka pozwala ćwiczyć ZNAJOMOŚĆ ALFABETU i PISANIE LITER.
RYMOWANE ZAGADKI dostarczają okazji do znakomitej zabawy i sprawdzają wiedzę.

Książeczka zawiera WIERSZOWANE HISTORYJKI o wesołych zwierzakach, których zaskakujące przygody świetnie pobudzają DZIECIĘCĄ WYOBRAŹNIĘ. Imiona bohaterów zaczynają się na kolejne litery ALFABETU, co utrwala jego znajomość i ułatwia lepsze zapamiętanie treści. Na każdej rozkładówce z wierszykiem dzieci mogą też poćwiczyć PISANIE LITERY według podanego WZORU. Ilustracje utrzymane są w CIEPŁEJ, PRZYJAZNEJ STYLISTYCE i napawają optymizmem.

Na końcu przygotowano uwielbiane przez małych czytelników RYMOWANE ZAGADKI, dzięki którym rodzic może sprawdzić, czy dziecko uważnie słuchało wierszyków.[5]


Dla tych, co znają język

Dla osób, które znają język, nie ma żadnego problemu z zakupem prezentu. Jedna z największych słowackich księgarni Martinus wysyła towar do Polski. Za przesyłkę do 2 kg trzeba się liczyć z kosztem niecałych 10 euro, cięższe przesyłki to koszt prawie 13 lub 16 euro. Może i to dużo, ale przynajmniej wybór macie zdecydowanie większy niż ten dostępny w Polsce. W księgarni oprócz książek znajdziecie także sporo gier, puzzli i tym podobnych rzeczy.

Innym pomysłem jest wykupienie dostępu do artykułów jednego ze słowackich dzienników, np. Dennika N lub SME.

A może puzzle?

Największy polski producent puzzli ma w swojej ofercie układankę liczącą 3000 elementów z widokiem na Staroleśniański Staw w słowackich Tatrach. Jeśli poszukacie na allegro, to może uda Wam się znaleźć także i inne puzzle. Ja jakiś czas temu upolowałam nowe puzzle z widokiem na bratysławski zamek.

Dla kucharzy

Pewnie większość z Was podczas pobytu na Słowacji miało okazje przekonać się, jak smaczna jest kuchnia słowacka. Po powrocie do domu każdy chciałby co jakiś czas przypomnieć sobie smak wakacji w słowackich Tatrach i przygotować haluszki, ale problemem jest brak sprzętu, który bardzo ułatwia gotowanie. Dlatego kolejną moją propozycją jest haluškovač, który w polskich sklepach znajdziecie pod nazwą przecierak do klusek (na allegro znajdziecie także nieco inne wersje tego sprzętu), nie jest to żaden wyszukany i zaawansowany sprzęt, ale niezwykle ułatwia przygotowanie haluszek.

Do kompletu najlepiej od razu dokupić zapas bryndzy, ostatnio widziałam w Auchanie słowacką. 😉

Znienawidzone skarpety

Ponoć skarpetki należą do najbardziej znienawidzonych prezentów świątecznych, ale myślę, że jeśli byłyby to skarpetki (lub bielizna) z grafikami Andiego Warhola, to żaden słowakofil by się nie obraził.

Słowackie łakocie

Wraz z przyjściem do Polski Góralek z roku na rok pojawia się coraz więcej słowackich słodyczy produkowanych przez firmę I.D.C. I tak na półkach polskich sklepów poza wspomnianymi Góralkami znajdziecie także wafelki Attack, rodzinne opakowania wafli Andante i minibiszkopty Andante, oraz:

Wafelki Lusette

Verbena

Obecnie marka Verbena to już nie tylko ziołowe cukierki, ale także żelki i ciasteczka.

Czekoladki Figaro

Marka Figaro na polskim rynku ma masę czekoladowych figurek, choinek, mikołajów, kalendarze adwentowe, bombonierki. Przed Wielkanocą z pewnością w sklepach spotkacie czekoladowe jajka i zające.

Bezglutenu też można

Ciekawą propozycją Figaro są bezglutenowe banany w czekoladzie - Choco Banana, czyli bananowe pianki oblane czekoladą. Uwaga! Choco Banana występuje też w wersji glutenowej.

Na dziale bezglutenowym znajdziecie także batoniki Alaska, które właściwie są kukurydzianymi rurkami z różnym nadzieniem. Kosztują z reguły mniej niż 1,5 zł, a ucieszą wszystkich miłośników łakoci.



A najlepiej to weźcie osobę, której chcecie sprawić prezent, na Słowację! 

To będzie najlepszy prezent!

 

Jeśli spodobał Ci się mój wpis, to będzie mi miło, jeśli:

✦ zostawisz tu swój komentarz

✦ polajkujesz mój fanpage

✦ udostępnisz ten wpis swoim znajomym


Podczas pisania tego artykułu korzystałam z:
[1] Koszycka moderna. W: mck.krakow.pl. Artykuł dostępny online, dostęp 09.12.2019

[2] Tatry polskie i słowackie. W: wydawnictwosbm.pl. Artykuł dostępny online, dostęp 09.12.2019
[3] Karpaty. W: herito.pl. Artykuł dostępny online, dostęp 09.12.2019
[4] Gerda. Historia wieloryba. W: zielonasowa.pl. Artykuł dostępny online, dostęp 09.12.2019
[5] Zwierzaki z abecadła cudaki. W: sklep.morex.com.pl. Artykuł dostępny online, dostęp 09.12.2019

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz