19.01.2020

Słowacy w powieści Brama Stokera - ulubiony naród hrabiego Draculi?

Wszędzie wszyscy ekscytują się Wiedźminem a tymczasem Netflix na początku tego roku wypuścił nowy miniserial - Drakulę. Ale co ma wspólnego Drakula ze Słowacją? Więcej niż myślicie.

Powieści Brama Stokera Drakula z 1897 roku pewnie nie trzeba nikomu przedstawiać, w końcu doczekała się niejednego wydania, tłumaczenia i wielu ekranizacji. Ale Drakulę ze Słowacją łączy więcej niż Wam się wydaje.

Słowacy w powieści Brama Stokera


Zauważyliście przy lekturze książki Stokera, że mimo iż jej akcja rozgrywa się w Transylwanii to, co rusz przewijają się w niej Słowacy?

Bohater książki Stokera, Jonathan Harker, podróżował z Londynu do Transylwanii i opisywał swoje spostrzeżenia. Słowaków po raz pierwszy zauważył, podróżując z siedmiogrodzkiego Klużu (Cluj Napoca) do Bystrzycy (Bistrița).

Harker spotkanych w sercu Transylwanii Słowaków opisywał następująco:
Najdziwniejszymi postaciami, na jakie się natknęliśmy, byli Słowacy, bardziej jeszcze barbarzyńscy niż reszta, w ogromnych pasterskich kapeluszach, workowatych poszarzałych spodniach, białych płóciennych koszulach i ciężkich pasach, szerokich prawie na stopę i nabijanych mosiężnymi ćwiekami. Nogawki spodni wciśnięte w wysokie buty, nosili długie czarne włosy i ciężkie czarne wąsy. Wyglądali bardzo malowniczo, ale byli nieszczególnie mili w obejściu. Na deskach teatru mogliby zostać obsadzeni w rolach starożytnej orientalnej bandy rozbójników. W rzeczywistości są jednak, jak mi powiedziano, zupełnie nieszkodliwi i brakuje im poczucia własnej wartości. [1]
Cytowana charakterystyka nawiązuje do stereotypu Słowaka - pasterza, człowieka z gór, która niegdyś była bardzo rozpowszechniona za granicą i na samej Słowacji (i w sumie dzisiaj także jest dość popularna). Stereotyp stworzony przez sąsiednie narody tak szybko zakorzenił się na słowackim gruncie, że stał się poniekąd symbolem narodowym Słowaków.
Niektórzy twierdzą, że stereotypowy Słowak nie nosi wysokich butów, ale niskie kierpce, więc Stoker tak naprawdę opisywał typowych Węgrów, a nie Słowaków. Co dla uciśnionych przez Węgrów Słowaków było wielką obrazą.

Następnie Harker, zbliżając się do zamku hrabiego, obok Słowaków zauważa jeszcze Czechów (bo czemu nie):
Czasami mijaliśmy Czechów i Słowaków w malowniczych strojach. Przy drodze stały liczne krzyże, a moi towarzysze żegnali się za każdym razem, gdy przejeżdżaliśmy obok. Przed kapliczkami klęczeli wieśniacy, którzy nawet się nie obracali, słysząc stukot kół, jakby otaczający ich świat na tę chwilę przestawał istnieć. [...] Czasami mijaliśmy chłopskie wozy, na których siedzieli wracający do domu wieśniacy - Czesi w białych, a Słowacy w kolorowych baranicach - trzymając siekierki na długich trzonkach niczym lance. [2]
Oba te narody miały się charakteryzować wielką pobożnością, a ich głównym atrybutem były siekierki na długich trzonkach, czyli nic innego jak ciupagi. Ciekawe natomiast jest to, że Czechów od Słowaków można było łatwo rozróżnić po kolorze baranic.😉

Następnie Stoker przedstawia Słowaków jako posłusznych furmanów, którzy pomagają Drakuli w podróży z zamku do Warny, skąd ten udaje się statkiem do Anglii.
Z radością pospieszyłem do okna i zobaczyłem wjeżdżające na podwórko dwa wielkie wozy: każdy ciągnęło osiem wytrzymałych koni, którymi powoziło dwóch Słowaków w szerokich kapeluszach, nabijanych ćwiekami pasach, brudnych kożuchach i wysokich butach. [...] Gdy wszystkie [skrzynie - przyp. Słowacystka] zostały już wypakowane i złożone w jednym kącie dziedzińca, Słowacy otrzymali kilka monet od Cyganów i spluwając na szczęście, leniwie oddalili się do swoich koni. Wkrótce potem świst batów ucichł w oddali.[3]
Słowacy zostali w książce przedstawieni jako posłuszni słudzy hrabiego, którzy współpracują z Cyganami. Słowacy okazują się niezwykle lojalnymi współpracownikami, bo pod koniec książki słowaccy flisacy pomagają Drakuli w ucieczce i powrocie do zamku.
W tym momencie Stoker trochę zaczyna się gubić w swoich opisach i zmienia zdanie na temat spokojnej natury Słowaków.
Musicie mieć siłę, która pokona siłę. Słowak jest silny, brutalny i nosi przy sobie broń. [4]
Co więcej, Słowacy okazali się nie mieć dobrej sławy wśród miejscowej ludności, bo gdy przy kościele znaleziono ciało z rozerwanym gardłem kobiety krzyczały „To robota Słowaka! [5] Więc Słowacy z niegroźnych i pobożnych obywateli nagle stali się przesądnymi i bezwzględnymi mordercami siejącymi postrach w okolicy.

Ciekawe jest to, że w słowackim przekładzie autorstwa Jozefa Kota zdania „To robota Słowaka!” nie znajdziecie. [6]

Ignorant Stoker?


Pewnie zastanawiacie się, co w sercu Transylwanii tak licznie robili Słowacy (i Czesi)?

Teoretycznie, Siedmiogród (Transylwania) oraz ziemie czeskie i słowackie znajdowały się przez pewien czas w granicach jednego państwa - Austro-Węgier, ale trudno uwierzyć, że tak licznie Słowacy i Czesi byli obecni na siedmiogrodzkich ziemiach. Faktem jest, że w pewnym momencie w XVIII wieku Słowacy migrowali do Transylwanii, gdzie zajmowali się wyrębem lasów pod ziemie orne i zakładali huty (głównie szkła). Jednak zasiedlali oni przede wszystkim okolice miasta Oradea i tereny Rudaw Siedmiogrodzkich, czyli ziemie na zachód i na południowy-zachód od Klużu i Bystrzycy.

Co ciekawe, Stoker najprawdopodobniej typowych Słowaków - pasterzy, wieśniaków, w życiu nie widział. Źródła podają, że wiedzę o opisywanych krajach i narodach czerpał z dostępnej literatury i od swojego konsultanta. Być może wyszedł z założenia, że skoro na Słowacji i w Transylwanii są Karpaty, to pewnie zamieszkuje je ten sam lud górski i wybór padł na Słowaków?

Ponadto, według Stokera zamek Draculi znajdował się zupełnie w innym miejscu niż prawdziwa siedziba Vlada Tepesa. Autor całkowicie pominął historię i legendy o Palowniku i wziął od niego tylko imię Dracula - Syn Smoka.

Węgierski konsultant


Ciągoty Stokera w stronę Słowaków można umotywować tym, że podczas pisania powieści jego konsultantem był urodzony w Svätým Jurze węgierski turkolog i członek Węgierskiej Akademii Nauk - Ármin Vámbéry. To on zapoznał Stokera z interesującymi faktami na temat tureckiego podboju na Bałkanach, to on bazując na słowiańskich legendach i przesądach, pomógł Stokerowi stworzyć postać wampira. W podzięce za pomoc Ármin pojawił się w książce jako mój przyjaciel Armin (Arminus) z budapeszteńskiego uniwersytetu.

Najwyraźniej
Vámbéry opowiadał mu nie tylko o Turkach i legendach o wampirach, ale także o prostych obywatelach jego kraju rodzinnego, czyli Słowakach.

Jedynym argumentem łagodzącym wszystkie błędy faktograficzne w powieści irlandzkiego autora, jest fakt, że opisywał on fikcję. Jak widać książka mimo powyższych błędów, ciągle cieszy się niegasnącą popularnością i od lat jest dobrze zadomowiona w światowej popkulturze.

Związki filmowego Drakuli ze Słowacją


Znajdujący się na wysokiej skale zamek Orawski jest ulubioną wśród filmowców siedzibą krwiożerczego hrabiego. Po raz pierwszy słowacki zamek jako siedziba Drakuli zadebiutował już w 1922 roku. Wtedy na zamku kręcono niemy film Nosferatu - symfonia grozy (Nosferatu, eine Symphonie des Grauens) a hrabiego Orloka (imiona bohaterów zmieniono ze względów prawnych) grał wtedy Max Schreck.

Drugi raz hrabia Dracula na słowackim zamku zagościł w zeszłym roku, kiedy to Netflix w kooperacji z BBC 1 kręcił serial inspirowany powieścią Stokera. W tej najświeższej ekranizacji powieści Stokera w rolę hrabiego wcielił się Duńczyk Claes Bang. Zamek w serialu jest przedstawiony jako mroczne miejsce z labiryntem korytarzy, w którym łatwo się zgubić i przepaść na dobre.

Sztab filmowy BBC i Netflixa odwiedził także Zuberec i Bańską Szczawnicę. Bańskoszczawnicki Stary Zamek górujący nad placem św. Trójcy (Námestie sv. Trojice), należący do najstarszych zabytków w mieście, w serialu stał się siedzibą budapesztańskiego zakonu, tam poznajemy siostrę Agatę.


Trailer trzyczęściowego serialu, który zobaczyć możecie na Netflixie pięknie pokazuje zarówno zamek Orawski, jak i Stary Zamek w Bańskiej Szczawnicy:


Jeśli spodobał Ci się mój wpis, to będzie mi miło, jeśli:

✦ zostawisz tu swój komentarz 

✦ polajkujesz mój fanpage 

✦ udostępnisz ten wpis swoim znajomym



Podczas pisania tego artykułu korzystałam z:
[1] Stoker, Bram: Dracula. Tłum. Agnieszka Myśliwy, Wyd. vis-à-vis/Etiuda, Kraków 2015, s.7-8
[2] tamże, s.13-14
[3] tamże, s.55
[4] tamże, s.444
[5] tamże, s.439
[6] Holubčík, Marián: Slováci vo svetovej literatúre (Upírovi pomáhači a zlodeji). W: blog.sme.sk. Artykuł w j.słowackim dostępny online, dostęp19.01.2020
Benyovszky, Kristián: Slováci ako sluhovia Pána temnôt. W: Slovensko mimo Slovensko = Slovensko mimo Slovenska. Ivo (editor). 1. vyd. Brno: Masarykova univerzita, 2008, s. 5-12. Artykuł w j.słowackim dostępny online. Dostęp 18.01.2020

1 komentarz: