Fulmeková przynosi opowieść ze słowiańskiego podwórka, z
czasów, gdy kobiety praktykujące ziołolecznictwo, przygotowujące
zdrowotne napary były surowo i okrutnie karane.
Denisa Fulmeková słowackim czytelnikom dała się już poznać z wielu stron, jednak jej ostatnie powieści, które przypadną do gustu miłośnikom fikcji inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami, wywołały większe zainteresowanie jej dziełami. Chodzi tutaj o powieści Konvália (2016), Doktor Mráz (2018) i Agáta (2020).
Konvália to opowieść o zakazanej miłości jej dziadków - franciszkanina i poety Rudolfa Dilonga i żydowskiej dziewczyny. W powieści Doktor Mráz autorka ponownie wraca do okresu klerofaszystowskiego reżimu Państwa Słowackiego.
Jeszcze dawniejszych dziejów Słowacji dotyczy Agáta. Jest rok 1602 i w miasteczku niedaleko ówczesnego Prešporka [Bratysławy], dziś znanym jako Podunajské Biskupice, przed tym Pyspeky [od węg. Pozsonypüspöki], mieszka młoda kobieta, która gorszy wielu ludzi swoim niekonwencjonalnym małżeństwem. Chociaż historia jest częściowo fikcyjna, jej główna bohaterka istniała naprawdę.
Denisa Fulmeková sięgnęła bowiem do historii pierwszej spalonej czarownicy w Prešporku. Chociaż miało to miejsce ponad 400 lat temu to siła tej historii i jej znaczenie nic nie straciły.
Na stronie wydawnictwa czytamy:
O Salem, dzięki książkom i filmom wiemy sporo. A co wiemy o słowackich Podunajskich Biskupicach, w których mieszkała Agáta?
Denisa Fulmeková przynosi opowieść ze słowiańskiego podwórka, opowieść z czasów, gdy kobiety praktykujące ziołolecznictwo, przygotowujące zdrowotne nalewki i napary, lub po prostu kobiety niezamężne były surowo dyscyplinowane i okrutnie karane.
Rozgrywająca się w XVII wieku powieść porusza wciąż aktualne kwestie lęku przed kobietami, ich siłą, wiedzą i samodzielnością. Oszczędna w środkach Agáta to smutna i przerażająca historia ubogiej zielarki skazanej na śmierć „za czary”. Opowieść, która, pomimo tragicznego zakończenia, niesie nadzieję na wygraną w walce o prawo do ciała i życia kobiet.
Po lekturze Agáty Denisy Fulmekovej myślę o ostrym słońcu, które padało na udręczoną i poniżoną bohaterkę, gdy w maju 1624 roku dopełnił się jej los. Myślę jeszcze o krzywdzie, której nie sposób wybaczyć, i o żalu, że się nie odstanie. Denisa Fulmeková w oszczędny, niemal kronikarski sposób opisuje losy Agáty oskarżonej o czary. Pokazuje, jak działa mechanizm władzy i przemocy wobec kobiet, a także pozornie nieszkodliwe rzucanie oszczerstw. Fulmeková tworzy zimny, surowy świat, w którym potrzeba miłości, bliskości i bezpieczeństwa nigdy nie zostanie zaspokojona. Agáta – tak jak przez całe życie – w sądnym dniu była bowiem sama. Współczucie i zrozumienie natomiast płynie tylko z jednej strony – od czytelnika.Urszula Honek
Fragment:
Agáta ukazuje się pod moim patronatem medialnym!
Premiera już 8 marca
|
Agáta
Tytuł oryginalny: AgátaAutor: Denisa Fulmeková Tłumaczenie: Olga Stawińska Wydawnictwo: Książkowe Klimaty Data polskiej premiery: 08.03.2022 Liczba stron: 168 |
---|
Kliknij w poniższy przycisk i przeczytaj recenzję:
Notka biograficzna
Denisa Fulmeková (ur. 11 maja 1967 r. w Bratysławie)
Olga Stawińska (ur. 1986 r. w Krakowie)
Tłumaczka na swoim koncie ma już tłumaczenia Domu Głuchego Petera Krištúfka i Rivers of Babylon Petera Pišťanka. Więcej informacji o tłumaczce znajdziesz tu.
Więcej postów o literaturze słowackiej i książkach związanych ze Słowacją znajdziecie tutaj:
Jeśli spodobał Ci się mój wpis, to będzie mi miło, jeśli:
✦ zostawisz tu swój komentarz
✦ polajkujesz mój fanpage
✦ udostępnisz ten wpis swoim znajomym
Brak komentarzy: