W każdej rodzinie kiełkuje jakaś opowieść. Beata Balogová spisała historię tej swojej, w której w każdym pokoleniu jest zawsze Kornélia. To imię dostają jedynie silne kobiety, które będą w stanie unieść jego ciężar.
Kornélie zostały wydane w 2022 roku nakładem wydawnictwa Ikar. Książka znalazła się w szerokim gronie książek nominowanych do najważniejszej słowackiej nagrody literackiej - Anasoft Litera 2023. W 2023 roku książka została przetłumaczona na język serbski, teraz dzięki wydawnictwu Książkowe Klimaty wychodzi także polska wersja językowa. Autorką przekładu jest Izabela Zając.
Opis wydawnictwa:
Usytuowana w latach powojennych opowieść z pogranicza słowacko-węgierskiego. Kronika rodu silnych kobiet, które zamiast sreber rodzinnych, przekazują sobie z pokolenia na pokolenie imię Kornélia, wiedzę o ziołach i chorobach oraz pełne ciepła, a przy tym niepozbawione humoru historie o ludziach i otaczającym świecie. Utrzymana w konwencji realizmu magicznego uniwersalna opowieść o rodzinie, w której mężczyzn brakuje albo umierają zbyt młodo, ludzkich przywarach i zapadłej prowincji, gdzie diabeł mówi dobranoc, lecz mimo to nie omija jej wielka historia.
Fragment:
Prolog
Mają nadzieję, że ktoś inny wykona za nich tę pracę, skompletuje fragmenty, wspomnienia, nadzieje i obawy. Zbierze rodzinne mity, drobne kłamstewka przekazywane z lekko ściągniętymi brwiami i prawdy, które miały zbawczą moc. Mają nadzieję, że poza domami, starymi zdjęciami i porcelaną zostawią coś jeszcze, co przetrwa dla kolejnych pokoleń. Liczą, że ktoś podejmie się tego niewdzięcznego zadania i od małego będzie gromadził materiał, tak jak mrówki zbierają okruszki. Bez opowieści nie mieliby się po co schodzić przy grobach na pierwszego listopada, bo zmarli nie mieliby już po co wracać, poza imionami nikt by niczego nie pamiętał.
Cała, nawet najdalsza rodzina wiedziała, że pewnego dnia to zrobię. To było jak niepisana umowa bez możliwości wypowiedzenia: byłam zwolniona z kopania ogródka i pielenia, sprzątania, niemal wszystkich prac ręcznych, ale miałam zadanie, do którego nikt inny nie rościł sobie prawa. A ja od małego traktowałam je jako przywilej. Coś, co odróżniało mnie od pozostałych dzieci.
Akt pisania cieszył się w naszej rodzinie ogromnym szacunkiem. Najpierw zapisywałam białą kredą słowa na betonowych schodach: Alma, család, méhecske, kutya. Później przyszła kolej na wiersze, małe ramoty dorastającej poetki. I wreszcie na listy do samej siebie mające ambicję pozostawić niezatarty ślad. Ach tak, tyle że aby spisać rodzinną opowieść, trzeba na poły się zestarzeć, a na poły pozostać dzieckiem. Mam za sobą wiele prób, ale za każdym razem słowa rozlewały się w nieujarzmione potoki, które co prawda bawiły najbliższych, ale nie wiązały historii rodzinnej w całość. Po latach podejmuję kolejną próbę, w końcu do tego zadania wyznaczyła mnie moja babcia.
Moja opowieść z początku może niepokoić, ostatecznie jednak przynosi ukojenie. Jak w dzieciństwie, gdy mama smarowała spaloną skórę zsiadłym mlekiem. Nie wiem dokładnie, ile z tych wydarzeń, o których opowiem, naprawdę miało miejsce, a ile było tylko marzeniem sennym, jednym z tych, które czyhają na dzieci na pokrytych kurzem poddaszach i w rynnach.
Kornélie ukazują się z moim patronatem medialnym.
Książka w formie papierowej i elektronicznej jest już dostępna na stronie wydawnictwa.
Kornélie
Tytuł oryginalny: KornélieAutor: Beata Balogová Tłumaczenie: Izabela Zając Wydawnictwo: Książkowe Klimaty Data polskiej premiery: 25.04.2024 Liczba stron: 304 |
---|
Notki biograficzne:
Beata Balogová (ur. w Łuceńcu):
Izabela Zając (ur. 1981 r.):
Ukończyła słowacystykę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Dotychczas w jej przekładzie w Książkowych Klimatach ukazały się powieści Ivany Dobrakovovej Bellevue (2013), Pod słońcem Turynu (2023) i Moniki Kompaníkovej Piąta łódź (2016).
Z Miłoszem Waligórskim przetłumaczyła Samka Tale księgę o cmentarzu autorstwa Danieli Kapitáňovej (2015) oraz opowiadania Víťa Staviarskiego (2011). Ponadto tłumaczyła opowiadania słowackiego dramatopisarza Mariana Janika, powieść poczytnego autora Jozefa Banáša. Publikowała przekłady w „Tekstualiach”, „Studium” i „Literaturze na Świecie”. W wydawnictwie Tatarak ukazały się w jej przekładzie nagradzane książki dla najmłodszych czytelników z ilustracjami i tekstami Simony Smetany (Čechovej) (Franciszek z Kompostu, Pszczelarz Józek, Elizka nie jest straszydłem). Od niedawna na falach Radia Kraków prowadzi audycję dla mniejszości słowackiej w Małopolsce zatytułowaną Na slovíčko. Od 2007 roku współpracuje z cieszyńskim Kinem na Granicy. Mieszka i pracuje w Krakowie.
Brak komentarzy: