Kolejna porcja dobrych wiadomości ze Słowacji. Co dobrego wydarzyło się na Słowacji w lipcu?
1. Mali i więksi bohaterzy
14-latek jako pierwszy zaczął gasić pożar, dzięki niemu obyło się bez większych strat
W Krásnie nad Kysucou w jedynm z mieszkań na parterze wybuchł pożar. Gdy dorośli dzwonili na straż, Czternastoletni chłopiec jako pierwszy zaczął gasić pożar. Ponieważ młody Tomáš należy do Ochotniczej Straży Pożarnej Krásno nad Kysucou, wiedział dokładnie, co robić. Wraz z kolegą wyciągnął wąż strażacki z szafki hydrantowej w sąsiednim budynku i zaczął gasić pożar z ulicy na zewnątrz, gdzie płomienie już wychodziły przez pęknięte okna mieszkania. W ciągu kilku minut na miejscu pojawili się zawodowi strażacy, który ewakuowali mieszkańców i ugasili pożar. Dzięki Tomášowi udało się uniknąć większych szkód.
Tam gdzie zawiodło państwo, pomogli obywatele. Słowacy zbierają środki na remont neonatologii
Pleśń i niedomykające się okna, przez które co chwila wlatują gołębie, to zdecydowanie nie jest widok, który powinien być obecny w szpitalu. Niestety, to jest codzienność w koszyckim oddziale neonatologii, który po raz ostatni i to częściowo remont przeszedł przed 20 laty. Mimo alarmującego stanu ministerstwo zdrowia nie widzi problemu w tym, jak wygląda ten oddział. Dlatego grupa kobiet, którym los niemowlaków i ich matek nie jest obojętna, zorganizowała zbiórkę publiczną. W ciągu miesiąca zebrano ponad 277 tysięcy euro i remont za chwilę się zacznie.
Poród przez telefon. Dzięki operatorce numeru 155 na świat przyszło zdrowe dziecko
Operatorzy numeru alarmowego pogotowia nigdy nie wiedzą, co ich czeka po otrzymaniu telefonu. Milada Vojčiniaková z Čiernego niedawno potwierdziła swoje wieloletnie doświadczenie i profesjonalizm. Przyszła matka zadzwoniła, mówiąc, że ma skurcze, które nasiliły się podczas rozmowy. Operatorka wysłała karetkę, a jednocześnie pomagała 25-letniej mamie urodzić. Uspokajała matkę, która miała już doświadczenie z trzema poprzednimi porodami, i krok po kroku nawigowała ją i jej krewnych, którzy byli w tym czasie w domu z przyszłą matką.
Na pomoc Pohodzie
W zeszłym tygodniu przedwcześnie został zakończony największy słowacki festiwal Pohoda. Burza i towarzysząca jej wichura sprawiły takie szkody, że organizatorzy byli zmuszeni go zakończyć. Od tego czasu widać wielką solidarność wśród wykonawców, ale i festiwalowych uczestników. Wielu artystów od razu zapowiedziało, że rezygnuje ze swojego honorarium. Ruszyła również zbiórka publiczna, na koncie ma już ponad 120 tys. euro. A po całej Słowacji organizowane są koncerty wspierające festiwal. Wszystko to, by uratować najstarszy festiwal open-air na Słowacji, który po pandemii, inflacji i przy obecnych rządach łatwo nie ma. Ten rok miał być decydujący o jego dalszych losach.
Na pomoc zbombardowanej klinice dla dzieci
Mimo iż słowacki
premier twierdzi, że “w Kijowie nie ma żadnej wojny” to jego ministerka
zdrowia zaoferowała pomoc i przyjęcie małych pacjentów ze
zbombardowanego szpitala dziecięcego w Kijowie. Sam premier mimo iż nie
potępił tego ataku, to w rozmowie telefonicznej z premierem Ukrainy
zaoferował transport pacjentów onkologii dziecięcej z Kijowa na
Słowację.
W Bratysławie z kolei Inside Restaurant, którą prowadzą
Ukraińcy, zdecydowała o przekazaniu całego utargu ze sprzedaży barszczu
dla dzieci dotkniętych atakiem rakietowym na klinikę Ochmatdyt.
2. Nowe-stare atrakcje turystyczne
Historia matki Warhola zmaterializowała się w nowo otwartej izbie pamięci w Mikovej
Wieś Miková niedaleko Stropkova, licząca nieco ponad stu mieszkańców, oferuje odwiedzającym nową, ciekawą atrakcję turystyczną, która świadczy o korzeniach Andy'ego Warhola i jego matki Júlii. Júlia Varholová urodziła się właśniw tej małej rusińskiej wiosce w północno-wschodniej Słowacji. Dzięki współpracy znanej słowackie artystki Petry Tothovej i władz lokalnych otwarto izbę pamięci. O tym, że we wsi urodzili się rodzice znanego artysty świadczy także umieszczona przy wjeżdzie do wsi tablica z napisem "Witamy we wsi Miková, miejscu narodzin rodziców Andy'ego Warhola".
Po 25 latach kultowa apteka u Salvátora została ponownie otwarta
Po 25 latach miasto Bratysława otwiera dla zwiedzających aptekę u Salvátora przy ulicy Pańskiej. Od teraz można tam podziwiać wystawę starych fotografii, które przywołują atmosferę tego miejsca. Wystawa ma również na celu zwrócenie uwagi na najcenniejsze rzeczy, które znajdowały się w budynku. Oprócz tego w budynku ponownie działa prawdziwa apteka, jej pracownicy oprócz sprzedaży leków chętnie także opowiedzą o historii aptekarstwa czy barokowego wyposażenia apteki. Wystawę można podziwiać do 31 października od wtorku do niedzieli w godzinach 10:00-18:00. Wstęp bezpłatny.
To, co najlepsze z socjalizmu. Przywrócono malunek, który został zniszczony przez termoizolację
Na
bratysławskiej Petržalce przywrócono 3 z tzw. monumentalnych malowideł,
które „zniknęły” podczas ocieplania budynków. Jest to obraz „Znaki
Bratysławy” na bloku przy ulicy Blagoevovej. Autorem pracy z 1981 roku
jest Peter Günther. To prosty obraz z geometrycznymi kształtami, które
mają symbolizować Bratysławę. W Petržalce było kiedyś 8 takich malunków
stworzonych przez słowackich artystów w latach 80-tych. Służyły one nie
tylko artystycznemu dopełnieniu „betonowej dżungli”, ale także lepszej
orientacji. Wszystkie jednak zaginęły pod styropianem.
Festiwal n:ear oferuje wyjątkowy spacer po Bańskiej Szczawnicy i jej okolicy
Soundwalking
to specyficzny rodzaj wędrówki, podczas której uważnie wsłuchujesz się w
dźwięki miejsc i przestrzeni, przez które przechodzisz. Doświadczasz
ich bardziej uszami niż oczami. Podczas gdy soundwalking polega przede
wszystkim na skupieniu się na tym, co zwykle brzmi na miejscu bez
interwencji człowieka, Festiwal n:ear, który właśnie rozpoczyna się w
Bańskiej Szczawnicy, oferuje coś więcej. Od czwartku do niedzieli można
spacerować po Bańskiej Szczawnicy i jej okolicy w towarzystwie muzyków z
kilku krajów.
3. Pozytywne działania
Rowery służbowe w kraju żylińskim
Wsiadają
na rower i ruszają zająć się obowiązkami służbowymi. Pracownicy Úradu
Žilinského samosprávneho kraja, czyli odpowiednika naszego urzędu
wojewódzkiego mogą korzystać z rowerów do podróży służbowych. Kraj
zakupił nowe rowery trekkingowe i rowery elektryczne, które mają ułatwić
pracownikom poruszanie się po mieście. Kraj twierdzi, że jest to
przyjazna dla środowiska forma transportu. Pracownicy tego urzędu, co
roku aktywnie angażują się w ogólnokrajową kampanię „Rowerem do pracy". W
2023 r. Kraj Żyliński zajął 2. miejsce wśród samorządów lokalnych.
W słowackim Kauflandzie papierosów już nie kupisz
Sieć sklepów Kaufland na Słowacji zdecydowała o wycofaniu się ze sprzedaży wyrobów tytoniowych. Zmiana dotyczy wszystkich sklepów sieci, których na Słowacji jest około 80. Kaufland w porównaniu z innymi sieciami jest specyficzny pod względem architektury i wewnętrznego układu hipermarketu. W sklepach obecne są też mniejsze sklepiki. Jeśli klienci będą chcieli kupić papierosy, to będą mogli zrobić to właśnie w nich. Kaufland na Słowacji wyznacza trendy, jako pierwsza sieć zdecydowała się mieć np. dachy pokryty trawą.
Lidl ratuje owoce i warzywa
Od kilku lat na Słowacji można za 1 euro kupić 3 kg pudełka pełne warzyw i owoców, które np. są lekko podwiędnięte, albo pochodzą z opakowań zbiorczych, gdzie jedna sztuka była zepsuta. Lidl właśnie ogłosił, że sprzedał już ponad 333 333 takich paczek, które w przeciwnym razie wylądowałyby w koszu. W ciągu niecałych dwóch lat od uruchomienia inicjatywy udało się już uratować ponad 1000 ton owoców i warzyw.
„Spotkaliśmy się wyłącznie z pozytywnymi reakcjami klientów. Wszystkie skrzynki są sprzedawane niemal natychmiast po wyłożeniu. W ten sposób promujemy również świadomość na temat marnowania żywności i wspólnie z tym walczymy” - czytamy na stronie Lidla.
Mamy w akcji
Trzy matki ze Sniny przebywające na urlopie macierzyńskim spotykały się regularnie, gdy szły z dziećmi na dwór. Jednak betonowa nawierzchnia pełna dziur przed ich blokiem była bardziej pułapką dla małych dzieci niż placem zabaw. Więc postanowiły ją odnowić i przekształciły betonową dżunglę pełną dziur w raj dla dzieci. Plac zabaw został oczyszczony z chwastów i na nowo wybetonowany. Przyłączyło się do tego wielu sąsiadów. Miasto gdy się dowiedziało o akcji, postanowiło kupić część farb. Nowy plac zabaw w Sninie to nie tylko miejsce do zabawy, ale także przestrzeń, w której dzieci mogą w formie zabawy zdobyć ważną wiedzę na temat ruchu drogowego.
4. Inne
Orawianka najsilniejszą kobietą na świecie
Barbora Bajčiová ma w swojej kolekcji 22 słowackie, 15 europejskich i 13 światowych tytułów w kategoriach juniorów i seniorów. Teraz dodała do swojej kolekcji drugi tytuł w prestiżowej organizacji armwrestlingowej East vs. West. Organizacja Armwrestlingowa East vs. West jest jedną z najbardziej znanych organizacji zawodów w siłowaniu się na rękę na świecie. Organizuje ona elitarne zawody pomiędzy najlepszymi armwrestlerami z całego świata. Barbora pokonała przeciwniczkę z Litwy przekonująco 4:0. Ale jak sama podkreśla, nie było to takie łatwe, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
Zamiast grzybów znalazł szafir
Kiedy go zobaczył, pozostał w niemym
zdumieniu. Piękny niebieski szafir w bazalcie, leżący na zmytej deszczem
leśnej ścieżce, był nie do przeoczenia. „Dosłownie czekał tam na mnie
od milionów lat” - wspomina wydarzenie sprzed kilku dni Ladislav Oravec z
Fiľakova. ”A ja chciałem znaleźć tylko kilka grzybów” - żartuje.
Szafir, który znalazł pan Oravec ma wielkość 2,5 cm. Jednak szczęśliwy
znalazca nie zamierza go sprzedawać. Stwierdził, że kamień najpierw
będzie wykorzystywany do celów naukowych, a następnie zostanie
wystawiony w muzeach.
Słowacki rekord w łańcuchu stworzonym z kolorowych kamyków
Stowarzyszenie Necpaly z Prievidzy każdego roku pobija swój własny rekord w łańcuchu ułożonym z pomalowanych kamieni. Jednak co rok tematyka jest inna, do niej dostosowywane są festynowe dekoracje i zabawy dla dzieci. W minionych latach były to np. biedronki, pszczoły, motywy morskie. W tym roku motywem przewodnim była bajka „O psíkovi a mačičke” (O psie i kocie). Pomalowane kamyki ułożono jeden za drugim i utworzono tak łańcuch o długości 27,36 m. Następnie dzieci mogły zabrać kamyki na pamiątkę. W przyszłym roku tematem będą żaby i wodniki.
Brak komentarzy: