Infrastrukturalna niemoc Słowacji: autostrada-widmo i nieopłacalne pociągi - Słowacystka

21.10.2024

Infrastrukturalna niemoc Słowacji: autostrada-widmo i nieopłacalne pociągi

problemy z pociagami i autostradami na Słowacji

Dwa największe słowackie miasta: Bratysławę i Koszyce, w linii prostej dzieli nieco ponad 300 kilometrów. Jednak dostać się z jednego miasta do drugiego wcale nie jest takie proste i szybkie.


Autostrady ciągle brak

Autostrada do Koszyc będzie gotowa do roku 2010 – powiedział w 2007 roku ówczesny premier Słowacji Robert Fico. Wtedy Fico był po raz pierwszy premierem. 17 lat później Fico jest premierem po raz czwarty, łącznie u władzy był ponad 13 lat, a obiecanej autostrady dalej nie ma. 


Od Słowaków można usłyszeć, że z tą autostradą jest jak z Yetim – każdy o niej słyszał, ale nikt nie widział.


Jednym z symboli porażki państwa w budowie kluczowej autostrady D1 jest tunel Višňové, który jest częścią odcinka D1 Lietavská Lúčka - Dubná Skala. Gdyby odcinek ten został ukończony, kierowcy mogliby łatwo ominąć centrum Żyliny, a z drugiej strony nie traciliby czasu w godzinowych korkach pod zamkiem Strečno. [To nie żarty, obecnie pod zamkiem osypuje się skalna ściana i wprowadzono ruch wahadłowy, ludzie stoją tam w korkach nawet 2 godziny]. Przy budowie tunelu doszło do problemów z niedotrzymywaniem warunków umowy przez wykonawcę, więc konieczna była jego zmiana. Jednak rząd prowadzony przez Petra Pellegriniego [wówczas SMER], bez żadnej analizy, badania wpływu i bez odpowiednich działań na placu budowy, zwolnił wykonawcę. Następnie konstrukcja niszczała przez dwa lata. Po wyłonieniu nowego wykonawcy ten odkrył poważne niedociągnięcia w tunelu pozostawionym przez poprzedniego wykonawcę, co jeszcze bardziej opóźni zakończenie budowy. Co gorsza, sytuację komplikują również spory o nieopłaconą pracę dla podwykonawców.


- Nie byłoby szybciej i taniej przenieść całe Koszyce na koniec autostrady?
- Bez obrazy, ale zdecydowana większość już się przeniosła [w domyśle: do Bratysławy, czyli na koniec/początek autostrady]


Odcinek Lietavská Lúčka - Dubná Skala wraz z tunelem Višňové to nie ostatni element układanki mającej na celu ukończenie połączenia autostradowego między Bratysławą a Koszycami. Oprócz niego trwają również prace nad obwodnicą Rużomberka, czyli odcinkiem Hubová - Ivachnová.


Ostatnim odcinkiem, na którym maszyny budowlane jeszcze nawet nie wgryzły się w ziemię, jest odcinek Turany - Hubová. Jego realizacja w 2022 roku była planowana na rok 2026. Jednak i tutaj nikt nie przejawia optymizmu, ponieważ 13,5-kilometrowy odcinek będzie składał się z 2 tuneli o długości prawie 8 kilometrów i 11 mostów. Będzie to najdroższy odcinek autostrady na całej Słowacji.


Data ukończenia tej autostrady jest nieznana. Obecnie droga samochodem z Bratysławy do Koszyc w najlepszym wypadku trwa ponad 4 godziny.


Dla porównania, między rokiem 2004 a połową roku 2022 w Polsce oddano do użytku 1381 kilometrów autostrad.

 

Jednocześnie dzięki 4 rządom Ficy autostrady na Słowacji od 2025 roku będą jedyni z najdroższych w Europie. Aktualne informacje o słowackich winietach znajdziesz tutaj: Bez tajemnic: Wszystko, co musisz wiedzieć o winietach na Słowacji.

Pociągi są, jakie są

Pewnie pomyślicie, że jeśli nie samochodem, to przynajmniej pociągiem będzie można się łatwo i szybko dostać do Koszyc? Niestety tu też wszyscy zostaną rozczarowani.


Obecnie najszybszy pociąg, czyli Intercity, pokonuje tę trasę w 4 godziny i 45 minut. Koszt biletu zaczyna się od 25 euro. Jednak tym najszybszym połączeniem podróżni będą mogli cieszyć się jeszcze kilka tygodni. Według propozycji nowego rozkładu jazdy, który obowiązywać będzie od połowy grudnia, te pociągi znikną ze słowackich torów. Rzekomo są nieopłacalne, bo są tylko w połowie zapełnione. 


Od grudnia najszybszym pociągiem będzie ekspres Tatran, który jedzie jednak o ponad 40 minut dłużej. Oczywiście wszystko to pod warunkiem, że nie ma żadnego opóźnienia. A na Słowacji opóźnienia nie są niczym wyjątkowym. Bilet na ten pociąg to około 19 euro.


Koleje chcą co prawda zagęścić te połączenia, by ekspresy jeździły co godzinę, ale likwidacja najszybszego połączenia wydaje się bezsensowna. Zwłaszcza że obecnie w Europie widoczny jest trend do skracania czasu przejazdów, by zachęcić ludzi do komunikacji kolejowej. Na Słowacji z kolei to czas przejazdu samochodem, nawet bez skończonej autostrady, staje się coraz bardziej atrakcyjny.


Słowackie koleje od lat trapi brak remontów torowisk i stary tabor. 


Po 4 700 dniach rządów Roberta Ficy osiągnęliśmy stan, w którym mamy słabą infrastrukturę linii kolejowych, braki kadrowe, lokomotywy i wagony w złym stanie. Jest to wynik wieloletnich zaniedbań w transporcie kolejowym, za które odpowiedzialność ponosi rząd, który rządził tu najdłużej. – mówi koszyczanin i poseł Progresívnego Slovenska Martin Dubéci.


Przez stan słowackich torów czeskie koleje zrezygnowały z pendolino na trasie Praga-Koszyce. Zamiast szybkiego pociągu teraz jeżdżą zwykłe wagony, które mniej cierpią, poruszając się po nieremontowanych słowackich torach. Czeski prywatny przewoźnik RegioJet, który jeżdził na trasie Bratysława-Koszyce do poczatku 2017 roku i został wyparty przez słowackie pociągi Intercity, zapowiada, że nie zamierza wracać na tę trasę dopóki na Słowacji nie zmieni się podejście do kolei. Tutaj mowa przede wszystkim o darmowych pociągach dla studentów i emerytów, które wysysają pieniądze z budżetu, który mógłby iść na remonty.


Jakiś czas temu słowackie koleje miały czarną serię, co ciekawe zeszło się to w czasie z wielką akcją marketingową. Nie było wtedy dnia, żeby coś się nie działo na kolei: pożar lokomotywy, zerwanie trakcji przez pociąg, rozerwanie się składu pociągu, zepsuta lokomotywa, niesprawne toalety czy drzwi w wagonach itd. Oprócz tego w słowackich kolejach nagminne są opóźnienia pociągów i braki wagonów restauracyjnych w pociągach dalekobieżnych, mimo iż według obietnic słowackich kolei ten wagon miał być w składzie pociągu.

Ludzie powinni klaskać w pociągu, a nie w samolocie, gdy dotrze do celu

 

O tym jak działają koleje przekonał się podczas kampanii prezydenckiej Ivan Korčok, który jadąc na spotkanie z wyborcami do Koszyc, prosił obserwatorów na Instagramie o to, by ktoś przyniósł mu na peron kawę, bo w pociągu nie było wagonu restauracyjnego. 


Tę samą trasę Peter Pellegrini, który chce być postrzegany jako prezydent ludu, pokonał prywatnym samolotem użyczonym przez członka jego partii. Koszty tego wyjazdu nigdy nie zostały uwzględnione w kosztach jego kampanii.

Lotem szybciej, ale nie taniej

Kiedy České aerolínie (ČSA) ogłosiły pod koniec 2018 r., że kończą loty z Bratysławy do Koszyc z powodu nierentowności i słabego popytu, nie przekonały ich nawet zwiększone dotacje państwowe. Według statystyk rocznie na tej trasie przewożono około 12 tysięcy pasażerów.



Linia Bratysława-Koszyce przed Bożym Narodzeniem
 
6 lat później rząd wraca do tego pomysłu i szuka firmy, która będzie realizowała loty od wiosny przyszłego roku. Projekt ten ma być dotowany przez państwo, na co wyraziła zgodę Unia Europejska. Jednak pojawiają się głosy, że ilość wpompowanych pieniędzy w to połączenie nie zwróci się i że zdecydowanie lepiej byłoby przeznaczyć je np. na kolej, która latami była zaniedbywana.


Podróż z Bratysławy do Koszyc samolotem będzie zdecydowanie szybsza, bo miałaby trwać mniej niż godzinę. Ale tutaj trzeba dodać dojazd na lotnisko położone na obrzeżu miasta i czas na odprawę. Więc w rzeczywistości pasażer zaoszczędzi 2-2,5 godziny. 


Ludzie z branży lotniczej mają nadzieję, że uruchomienie tego połączenia, w obliczu niedokończonej autostrady do Koszyc i długich połączeń kolejowych między tymi dwoma miastami, wzbudzi zainteresowanie nie tylko wśród ludzi z biznesu, ale także zwykłych podróżnych.

Obecnie szacuje się, że bilet na ten samolot mógłby kosztować od 100 do 150 euro za lot w obie strony. Biorąc pod uwagę, że to pociąg za 50 euro w obie strony jest rzekomo nieopłacalny, to szanse na to, że połączenie lotnicze przyciągnie zwykłych ludzi, są nikłe. Słowacy zarabiają mniej niż Polacy, a żywność mają zdecydowanie droższą. Obecnie na Słowacji kostka masła kosztuje około 19 złotych. Od przyszłego roku ma dojść do podniesienia VAT-u z 20 na 23% na większość produktów i usług. Nie przykryje tego obniżka na wybrane produkty spożywcze, bo w wyniku wszechobecnych podwyżek Słowacy i tak będą płacić za wszystko więcej. Warto także pamiętać, że to mieszkańcy wschodu kraju są najbardziej zagrożeni biedą.


Co więcej, już wcześniej państwo starało się spełnić jedną z obietnic złożonych Volvo. Podczas rozmów o budowie fabryki na Słowacji w Valalikach niedaleko Koszyc, oprócz szybkiego wykupu gruntów pod nową fabrykę, obiecano szwedzkiej marce regularne połączenie lotnicze z Koszyc do Göteborga. Niestety na razie okazuje się, że żaden z przewoźników nie jest zainteresowany tym połączeniem.


Do tego należałoby dodać także to, że obecnie kładzie się nacisk na likwidację takich krótkich połączeń lotniczych i ich zastępowanie szybkimi połączeniami kolejowymi, co jest zdecydowanie bardziej ekologiczne. 


Ale na Słowacji już dawno większość rzeczy straciła swoją logikę.


Gdy przesiadasz się z płonącego pociągu na samolot do Koszyc


Mam nadzieję, że dowiedzieliście się czegoś nowego!

 

Jest jakaś rzecz o Słowacji, o której chciałbyś_ałabyś przeczytać to napisz, proszę, o tym w komentarzu!



Jeśli spodobał Ci się mój wpis, to będzie mi miło, jeśli:

✦ zostawisz tu swój komentarz

✦ polajkujesz mój fanpage 

✦ udostępnisz ten wpis swoim znajomym

Brak komentarzy: