W letnim numerze kwartalnika Tatry możecie przeczytać aż 3 artykuły mojego autorstwa.
We wrześniu w kioskach pojawił się kolejny numer kwartalnika Tatry, który wydaje Tatrzański Park Narodowy. A powód do chwalenia mam i to nie byle jaki, bo w numerze tym znajdują się aż 3 moje artykuły. 🥰
Słowaczki zdobywają Everest
Wspinaczka w Himalajach przez długi czas była domeną mężczyzn. Maj przyniósł jednak dwa sukcesy Słowaczek — Lucii Janičovej i Lenki Poláčkovej, które niezależnie od siebie wspięły się na najwyższą górę świata.
Lucia Janičová, 37-letnia naukowczyni zdobyła Mount Everest 12 maja 2024 r., korzystając z dodatkowego tlenu, co uznała za konieczne ze względu na swoje macierzyństwo. Podczas ekspedycji nie zapomniała o swojej pracy naukowej, monitorując swoje zdrowie i zbierając dane do badań immunologicznych.
21 maja 2024 r. na Słowację dotarła wiadomość o kolejnym himalajskim sukcesie. Na najwyższej górze świata zameldowała się Lenka Poláčková. Osiągnięcie Poláčkovej nabiera szczególnego znaczenia, gdyż zdobyła szczyt bez wsparcia aparatury tlenowej, co wcześniej udało się zaledwie dziewięciu kobietom. Lenka Poláčková zaczynała jako aktorka i prezenterka telewizyjna, z czasem oddała się pasji do ekstremalnych biegów i wspinaczki wysokogórskiej.
Bez względu na to, czy Mount Everest zdobywa się z tlenem, czy bez, trzeba przyznać, że to ogromne wyzwanie, być może nawet największe, ponieważ wyżej wejść się nie da.
Bez względu na to, czy Mount Everest zdobywa się z tlenem, czy bez, trzeba przyznać, że to ogromne wyzwanie, być może nawet największe, ponieważ wyżej wejść się nie da.
Cały artykuł przeczytasz w kwartalniku „Tatry”, numer 89, lato 2024, strony 26-27
Nowa latryna już stoi
W październiku minionego roku, Tatry Wysokie utraciły słynną latrynę, znaną z panoramicznego widoku na góry, zniszczoną przez wichurę. Odbudowa tej atrakcji w schronisku pod Rysami była priorytetem przed otwarciem sezonu turystycznego. Prace wymagały zaangażowania wielu osób i pokonywania trudności przy transporcie materiałów. Nowa latryna została zmontowana na wysokości 2250 m n.p.m., a jej otwarcie uświetnili twórcy malunków na jej ścianach. Na początku sezonu dostępna była tylko jedna latryna, ale zgodnie z obietnicami opiekuna schroniska chwilę potem pojawiła się i druga, co zmniejszy długie kolejki.
Z inicjatywy organizacji turystycznych i administracji Tatrzańskiego Parku Narodowego rozpoczął się projekt pilotażowy, który ma na celu budowę nowych ekologicznych toalet w rejonie Chaty pod Rysami. Po udanym pilotażu, planowane jest wprowadzenie podobnych rozwiązań w innych częściach parku. Projekt architektoniczny, który wygrał konkurs, został zainspirowany charakterystycznymi domkami Javorina i jest obecnie w fazie opracowywania dokumentacji. Mimo to Viktor Beránek oraz inne osoby wyrażają niezadowolenie z nowego designu, preferując tradycyjne latryny z panoramicznym widokiem na Tatry. Nowe mają mieć nieco kosmiczny wygląd, głównie przez małe okrągłe okienka.
Cały artykuł przeczytasz w kwartalniku „Tatry”, numer 89, lato 2024, strony 28-29
Wypadek helikoptera pod Rysami
25 maja, w bezpośrednim sąsiedztwie Schroniska pod Rysami, doszło do wypadku helikoptera z trzema osobami na pokładzie. Mimo że oficjalne otwarcie Chaty pod Rysami zaplanowano na 1 czerwca, już pod koniec maja personel schroniska rozpoczął przygotowania do nadchodzącego sezonu. Viktor Beránek, opiekun schroniska, wspominał, że akurat świętowano zakończenie prac nad nowym wychodkiem, gdy na horyzoncie pojawił się helikopter. Maszyna, zamiast się wznieść, zaczęła niebezpiecznie zbliżać się do pola śnieżnego, gdzie spadła i połamała łopaty śmigła.
Natychmiast ruszono na ratunek. Na szczęście, dwaj pasażerowie odnieśli jedynie lekkie obrażenia. Pilot natomiast doznał poważniejszych uszkodzeń głowy i został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Popradzie, który opuścił dzień później.
W kwietniu tego roku ten sam helikopter, z sekretarzem stanu Ministerstwa Środowiska na pokładzie, przelatywał nad obszarem chronionym Małej Fatry. Niestety. Żaden z tych lotów nie został zgłoszony władzom, co stanowi naruszenie obowiązujących przepisów. W obu przypadkach Urząd Transportu Lotniczego nie otrzymał danych o tych lotach, co sugeruje, że transponder w helikopterze nie był aktywny.
Warto przypomnieć, że loty nad terenami chronionymi mogą być niebezpieczne dla dzikiej fauny. Kozice i świstaki, które postrzegają helikoptery jako potencjalne zagrożenie, mogą w panice próbować się ukryć, co może prowadzić do urazów, a nawet śmierci tych zwierząt.
Cały artykuł przeczytasz w kwartalniku „Tatry”, numer 89, lato 2024, strona 29
O „Tatrach”:
Kwartalnik „Tatry” to pismo skierowane do miłośników
Tatr. Wydawane jest przed Tatrzański Park Narodowy. Magazyn liczy ok.
200 bogato ilustrowanych stron. Tematyka jest zróżnicowana: od geologii i
klimatu – poprzez świat roślin i zwierząt, oraz to wszystko, co wiąże
się z obecnością człowieka w górach, a więc przez historię, etnografię,
turystykę, taternictwo, sport i różne dziedziny twórczości artystycznej –
aż po filozofię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz