Miło, niemiło – literacka podróż do świata słowackiej prowincji, gdzie życie toczy się w oparach alkoholu, a bar staje się centrum wszechświata.
Można by powiedzieć, że Milo Janáč to stosunkowo nowy gracz na rynku literackim, bo jego debiut prozatorski pojawił się w księgarniach dopiero w 2018 roku, była to książka Milo nemilo (Miło, niemiło). O jej genezie mówi:
Nic takiego nie planowałem. Mieliśmy z kolegą w Gelnicy knajpę i zacząłem pisać na Facebooku nasze codzienne przygody. Ku mojemu zaskoczeniu ludzie zaczęli to czytać i udostępniać. Potem odezwali się chłopcy z Dailymale, to taka słowacka strona, którą słowaccy faszyści nazywają nihilistycznym portalem o niewiadomym celu. Potem zacząłem pisać te przygody w odcinkach. Ostatecznie materiału było tyle, że zrobiłem z tego książkę.
Ważną informacją jest także to, że książka Milo nemilo znalazła się wśród 5 książek nominowanych do najważniejszej słowackiej nagrody literackiej - Anasoft Litera. Debiutant Janáč znalazł się tuż obok takich osobistości słowackiej literatury jak Pavel Vilikovský czy Ivana Dobrakovová, którzy już byli (czasem niejednokrotnie) tłumaczeni na język polski. Ostatecznie Janáč zyskał nagrodę czytelników, a nagrodę główną zdobył Ivan Medeši za książkę Jedenie.
Bar - bijące serce każdej słowackiej wioski. Miejsce, które jest prawdziwym centrum kultury i oświaty. Miejsce, które pisze najbardziej niesamowite historie. Razem z autorem wyruszycie w podróż przez unikalny i prawdziwy świat ukryty za barem, a czasem nawet pod nim. Czytając tę książkę, możecie chcieć się napić lub wręcz odwrotnie - natychmiast przestać pić, ale jedno jest pewne, Miło, niemiło nie pozostawi Was obojętnymi.
Milo Janáč w debiutanckiej powieści tworzy mitologię rodzinnej Gelnicy, prowincjonalnego słowackiego miasteczka, którego życie tętni w przesiąkniętych alkoholem barach. Życie głównego bohatera toczy się od knajpy do knajpy, od kieliszka do kieliszka, wyznaczają je godziny otwarcia miejscowych spelun. Autor właśnie w tych miejscach zbiera satyryczną i awanturniczą opowieść o niepokojach społecznych i środkowoeuropejskim półświatku.
Sięgnij po Miło, niemiło i zanurz się w opowieść, która jest jak kolejka w barze – raz słodka, raz gorzka, ale zawsze intensywna!
Fragment:
– Trzeba stanąć po zwycięskiej stronie kapitalizmu – wyjaśniał po hokeju w osiedlowej piwiarni.
Mecz był wyjątkowo wyrównany. Ratownicy medyczni interweniowali w sumie cztery razy, dwóch złamań doznali gospodarze, dwóch goście.
Zwycięska strona kapitalizmu jego zdaniem znajduje się za barem Obiektu Rekreacyjnego, jak knajpę przy amfiteatrze przemianowała swego czasu Unia Europejska.
Miasto właśnie ogłosiło, że budynek jest na wynajem. Poprzedni ajent nie odniósł sukcesu podczas próby przemiany lokalu na siłownię.
Pytam chłopaka, czy wie, że mamy najwięcej placówek gastronomicznych w przeliczeniu na mieszkańca, że pisały o tym gazety, a dziennikarze nawet nie byli w stanie zliczyć wszystkich. Mój przyszły szef mówi, że zaistnieć wśród dużej konkurencji to wyzwanie dla każdego porządnego przedsiębiorcy. I dlatego chce mieć w swojej drużynie mnie.
Ja, wałkoń, który chciał do końca swoich dni polegać już tylko na mechanizmach solidarności społecznej, ja, leser, którego ambicją jest wyłącznie jedzenie, picie i prowadzenie wygodnego życia, nagle stoję przed poważną decyzją.
Mam dołączyć do grona plebsu, który zarabia na życie codzienną harówką, czy utrzymać cierpliwie wyhodowaną pozycję darmozjada i przyszłemu szefowi powiedzieć „nie”?
Niechętnie mówię „nie”, zwłaszcza przyszłemu szefowi nie stawiałem się już od dobrych kilku miesięcy.
Ponadto właśnie przepiłem zasiłek. Nie zajęło mi to nawet dwóch dni. To żadna sztuka przy naszym skąpym systemie socjalnym, o wiele trudniej będzie dotłuc się do następnego przelewu. Muszę też wziąć pod uwagę, że w domu mam tylko pięć elemów całych, jednego połamanego i resztkę wyschniętego tytoniu do odymiania pszczół. Kiepski kapitał.
To ułatwia podejmowanie decyzji. Mówię przyszłemu szefowi, że biorę tę robotę.
Miło, niemiło ukazuje się z moim patronatem medialnym.
Książka w formie papierowej i elektronicznej jest już dostępna w przedsprzedaży na stronie wydawnictwa.
Miło, niemiłoTytuł oryginalny: Milo nemiloAutor: Milo Janáč Tłumaczenie: Katarzyna Dudzic-Grabińska Wydawnictwo: Książkowe Klimaty Data polskiej premiery: 8.03.2025 Liczba stron: 280 |
---|
Notki biograficzne:
Milo Janáč (ur. 1975 w Gelnicy)
Studiował kulturoznawstwo na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Preszowskiego. Pracował w różnych słowackich mediach, w firmie telekomunikacyjnej, sprawdził się w piekarni w angielskim mieście Dunstable, był też barmanem w gelnickiej knajpie, kilka lat był bezrobotny. Obecnie jest rzecznikiem prasowym miasta Gelnica.
Za powieść Miło, niemiło otrzymał nagrodę czytelników w najbardziej prestiżowym słowackim konkursie literackim Anasoft Litera. Wraz z innymi słowackimi autorami i autorkami wydał zbiór opowiadań pod tytułem Mastný muž (Obtłuszczony człowiek). W 2024 roku wydał własnym sumptem tomik poezji Milo nemilo II: Do druhej nohy (Miło, niemiło II: Na drugą nóżkę). Publikuje teksty w czasopismach na Słowacji, w Czechach i w Niemczech. W 2019 roku był gościem festiwalu literackiego Miesiąc Spotkań Autorskich.
Brak komentarzy: